Witam.
Jak wszyscy wiemy, jestem głęboko przekona o tym, iż mamy coś około 20 listopada. Pogoda bynajmniej nie ułatwia mi stwierdzenia, że dziś mamy 30 grudnia.
Dostałam "od Mikołaja" ołówki. Profesjonalne. Jakbym była profesjonalistką. Ale i tak piszczałam, aż popękały szyby.
Mój piękny zestaw ołówków. Niech teraz ktoś spróbuje powiedzieć, że moje prace to amatorszczyzna! Ha!
Ola dla Oli. Obiecany portret. Przepraszam, że musisz skręcić głowę w... lewo? Prawo? Moja prawie-że-legendarna zdolność do mylenia kierunków atakuje ponownie. Trochę staro mi wyszłaś. Nie wycieniowana, bo tak. O.
Pierwszy rysunek rysikiem. Włoski. Jakże uroczo. Jak nie ma się pomysłu, to rude kudły się rysuje.
Nie podoba mi się ta dziwna linia.
Pracka konkursowa. Nie wygrała (chyba. Trochę nie łapię się w wynikach.) Manekin i jakaś sukienka. Badziewie. 20-minutówka. Chociaż sukienka mi się nawet podoba.
Coś od tak. Żadnej inspiracji. Nic. Anormalne oczy oraz usta. Źle wycieniowane. Aż się nie chce wypisywać błędów.
A ta praca mi się podoba. Nie wiem nawet czemu. Też spontaniczna. Nie ogarniam robienia zdjęć, więc rozmazane. Jak 90% procent innych zdjęć na blogu. Eh. Marna ze mnie artystka.
Ukradłam Mili włosy. Przyznaję się. Rysunek nie jest skończony, ponieważ coś mi w nim nie pasuje.
Niby w miarę poprawny, ale coś ma źle. Jak ktoś zauważy co, niech mi napisze w komentarzu.
Sadie, już nowymi ołówkami, tj. węglem i sepią. Całkiem mi się podoba, jak na pierwszą pracę. Ma lekki wytrzeszcz, ale trudno.
Oko. Tylko węglem. Nie podoba mi się. Po prostu. Taki zapychacz notki.
Opka nie wstawię, ponieważ jego poziom jest żenujący.
DLACZEGO NIE WYSŁAŁAM POSTA WCZEŚNIEJ:
- lenistwo, za które wielce przepraszam.
- mała ilość rysunków
- brak dobrych chęci
- "prace domowe same się nie odrobią i pokój sam nie posprząta się przed świętami"
- czytałam "Pretty Little Liaras: Kłamczuchy". Inne niż serial. Emily jesy ruda, a Spencer to blondynka?! oAo
- czytałam "Jutro. Kiedy zaczęła się wojna". <3 Całkiem fajna książka. Zupełnie inna niż reszta książek.
- uczyłam się pierwiastków i chemii. Jak ktoś zhejtuje, do dostanie AsO3. do herbatki. (nawiasem mówiąc, Arsen (As) to mój ulubiony pierwiastek)
- odsypiałam szkołę. (największa aktywność życiowa: 23 - 02.)
Nic więcej na swoje usprawiedliwienie nie mam. To wszystkie logiczne powody. Mogę podać również nielogiczne. Ale tego jednak chyba nie zrobię, ponieważ jestem wystarczająco nielogiczna.
FIN
Szerunia/Arsenia
PS Kaju, sprawdź SPAM. Opko wstawię w ostateczności.
PS2 Może lepiej podpisywać się Arsenia? Co myślicie?
Teraz FIN definitywnie. Żegnam, epatując swoją artystyczną myślą twórczą, jeśli coś takiego istnieje.
-
Jak wszyscy wiemy, jestem głęboko przekona o tym, iż mamy coś około 20 listopada. Pogoda bynajmniej nie ułatwia mi stwierdzenia, że dziś mamy 30 grudnia.
Dostałam "od Mikołaja" ołówki. Profesjonalne. Jakbym była profesjonalistką. Ale i tak piszczałam, aż popękały szyby.
Mój piękny zestaw ołówków. Niech teraz ktoś spróbuje powiedzieć, że moje prace to amatorszczyzna! Ha!
Ola dla Oli. Obiecany portret. Przepraszam, że musisz skręcić głowę w... lewo? Prawo? Moja prawie-że-legendarna zdolność do mylenia kierunków atakuje ponownie. Trochę staro mi wyszłaś. Nie wycieniowana, bo tak. O.
Nie podoba mi się ta dziwna linia.
Pracka konkursowa. Nie wygrała (chyba. Trochę nie łapię się w wynikach.) Manekin i jakaś sukienka. Badziewie. 20-minutówka. Chociaż sukienka mi się nawet podoba.
Coś od tak. Żadnej inspiracji. Nic. Anormalne oczy oraz usta. Źle wycieniowane. Aż się nie chce wypisywać błędów.
A ta praca mi się podoba. Nie wiem nawet czemu. Też spontaniczna. Nie ogarniam robienia zdjęć, więc rozmazane. Jak 90% procent innych zdjęć na blogu. Eh. Marna ze mnie artystka.
Ukradłam Mili włosy. Przyznaję się. Rysunek nie jest skończony, ponieważ coś mi w nim nie pasuje.
Niby w miarę poprawny, ale coś ma źle. Jak ktoś zauważy co, niech mi napisze w komentarzu.
Sadie, już nowymi ołówkami, tj. węglem i sepią. Całkiem mi się podoba, jak na pierwszą pracę. Ma lekki wytrzeszcz, ale trudno.
Oko. Tylko węglem. Nie podoba mi się. Po prostu. Taki zapychacz notki.
Opka nie wstawię, ponieważ jego poziom jest żenujący.
DLACZEGO NIE WYSŁAŁAM POSTA WCZEŚNIEJ:
- lenistwo, za które wielce przepraszam.
- mała ilość rysunków
- brak dobrych chęci
- "prace domowe same się nie odrobią i pokój sam nie posprząta się przed świętami"
- czytałam "Pretty Little Liaras: Kłamczuchy". Inne niż serial. Emily jesy ruda, a Spencer to blondynka?! oAo
- czytałam "Jutro. Kiedy zaczęła się wojna". <3 Całkiem fajna książka. Zupełnie inna niż reszta książek.
- uczyłam się pierwiastków i chemii. Jak ktoś zhejtuje, do dostanie AsO3. do herbatki. (nawiasem mówiąc, Arsen (As) to mój ulubiony pierwiastek)
- odsypiałam szkołę. (największa aktywność życiowa: 23 - 02.)
Nic więcej na swoje usprawiedliwienie nie mam. To wszystkie logiczne powody. Mogę podać również nielogiczne. Ale tego jednak chyba nie zrobię, ponieważ jestem wystarczająco nielogiczna.
FIN
Szerunia/Arsenia
PS Kaju, sprawdź SPAM. Opko wstawię w ostateczności.
PS2 Może lepiej podpisywać się Arsenia? Co myślicie?
Teraz FIN definitywnie. Żegnam, epatując swoją artystyczną myślą twórczą, jeśli coś takiego istnieje.
-